Farmer Barbie, czyli moja ulubiona Joyce w wersji country. Pierwsza dziewczyna od Mattel, która naprawdę nie boi się ubrudzić! W ręce, zamiast torebki, dzielnie dzierży kurczaka, a na nogach nie ma butów na obcasie, tylko brązowe gumofilce. Tło tekturki, do której przymocowana jest Joyce, stanowi otoczenie, w którym spełnia się zawodowo - wiejską szopę, snopy siana i piękne, owocowe drzewa. Lalka ta jest bowiem kolejną przedstawicielką serii Careers Brabie i trzeba przyznać, że wyróżnia się na tle swoich koleżanek. Możemy to dostrzec spoglądając na tył pudełka, gdzie zostały wyszczególnione wszystkie zwody "promowane" w 2017 roku. Znajdziemy tam piosenkarkę, szefową kuchni, łyżwiarkę o jasnej karnacji i ciemnoskórą, pielęgniarkę, panią weterynarz, ratowniczkę i pracownicę laboratorium oraz naszą farmerkę. Joyce wygląda tu bardzo naturalnie i realistycznie. Próżno, więc szukać różowych dodatków, czy przerysowanego makijażu. Zapewne te wszystkie przymioty, zadecydowały o tak dużym sukcesie lalki za oceanem. Ma ona bowiem bardzo pozytywne oceny wśród klientów sklepów internetowych. Została też ciepło przyjęta przez dzieci i ich rodziców. Mi również lalka bardzo przypadła do gustu i od zeszłego roku czekałam, aż pojawi się w sklepach stacjonarnych. Ogromna była więc moja radość, gdy w końcu ujrzałam ją na półce między innymi przedstawicielkami firmy Mattel. Nie zastanawiając się długo powędrowałam z nią do kasy, dokładając tym samym kolejny element do mojej "kolekcjonerskiej układanki".
Farmerka ubrana jest w kraciastą koszulę z krótkim rękawem. Choć trafniejszym określeniem jest chyba bluzka z nadrukowanym kołnierzykiem i guzikami ;) Kiedyś Mattel bardziej dbał o detale, ale to już było i nie wróci więcej... Dlatego staram się cieszyć z tego co jest, ale oko i tak ucieka mi w stronę starszych wydań Barbie rodem z westrenu i wiejskich krajobrazów, ubranych w stylu country, w piękne koszule bądź kurtki z kołnierzami i frędzlami.
Dół stroju Joyce też raczej nie zaskakuje. Spodnie lalki wykonane są z materiału imitującego dżins, a na nogach, jak już wcześniej wspominałam, możemy znaleźć brązowe gumiaki.
Lalka ta, jak i inne przedstawicielki serii Kariera Barbie, dzierży w dłoni atrybut pasujący do jej profesji. W tym przypadku, to po prostu biały kurczak. Mały, z czerwony dzióbkiem, mieszczący się pod ramieniem lalki. Kurka nioska ma na spodzie dziurkę, ktora pozwala nałożyć ją na palec i zrobić z niej pacynkę. Jest to chyba pierwszy, w histrorii istnienia Barbie, kurczak wyprodukowany przez Mattela. Fakt ten wzbudza we mnie ciekawość, czym jeszcze firma nas zaskoczy.
Buźkę Farmerki to kolejna odsłona moldu Joyce. Jest ona chyba najbardziej zbliżona w swej formie do pierwowzoru, czyli Joyce Fashionistas 2014. Oczy lalki są brązowa, usta ciemnoróżowe, a na policzkach delikatnie majaczy róż.
Włosy lalki są w kolorze naturalnego blondu, lekko falowane i przeplatane jaśniejszymi pasemkami. Mamy tu więc tu do czynienia z efektem tzw. "pocałunku słońca". Farmerka pracuje na dworze, więc jej włosy nie mogą być wystylizowane jak na bal.
Poniżej dla porównania jeszcze zdjęcia promocyjne naszej pięknej rolniczki oraz jej koleżanek z serii Carrers, pochodzące ze strony barbie.mattel.com.
A także kadr z opakowania, obok którego znajduje się również krótki opis wykonywanego przez nią zawodu.
lubię ten pysiałek -
OdpowiedzUsuńcieszę się 3 i nie
mówię DOŚĆ :)))
Ja mam już sześć sztuk i nadal poluje na kolejne! Po prostu uwielbiam Joyce ♡
Usuńo! to nie wiedziałam o tym że kura sie lansuje na salonach Mattela pierwszy raz! Z resztą- nie wiem czyt dobrze myśę, ale mam wrażenie, że Barbie z serii "Kariera" to tylko inaczej ubrane Fashonistas
OdpowiedzUsuńTeż mam takie wrażenie ;) A jeśli chodzi o kurę, to Mattel szarpnął się raz w 2016 roku na produkcję brązowej kury (identycznej jak ta dodawana do Joyce) w zestawie Farm Vet, w skład którego wchodziła Barbie i jeszcze kilka innych zwierząt z wiejskiej trzódki.
Usuń