TRZECIE urodziny bloga

B-day Rainbow Mackie

Dziś blog Barbie Stuff będzie obchodził trzecie urodziny. Z jednej strony dużo, z innej zupełnie malutko. Z punktu widzenia życia codziennego trzy lata nie wydają mi się jakimś długim okresem, zwłaszcza patrząc, jak szybko mijają kolejne dni, miesiące i pory roku. Natomiast patrząc z perspektywy mojego kolekcjonerskiego bytu jest to całkiem sporo czasu. Czuję się tak, jakbym decyzję o rozpoczęciu zbierania lalek i stworzeniu z nich własnej mini kolekcji, podjęła milion lat temu ;) Od tamtego czasu (nie był to konkretny dzień, ale okres, w trakcie którego, na podstawie pewnych przemyśleń stwierdziłam, że posiadanie własnych Barbie mnie uszczęśliwi) wiele się zmieniło. Przez te trzy lata przeżywała różne momenty. Na początku ustaliłam (a w zasadzie same się ustaliły) sztywne ramy zbioru. Chciałam odkupić sobie lalki z dzieciństwa, a do tego dobrać kilka Barbie, o których marzyłam jako mała dziewczynka. Oczywiście na tym się nie skończyło. Odkryłam bowiem wiele ciekawych modeli i obszarów w historii blondwłosych piękności Mattela, o których nie miałam pojęcia. 

WAKACJE - Mackie wraca nad Bałtyk

Ustronie Morskie 2019
  
Lato w pełni, nastał więc czas na coroczną porcję Barbieowych fotek z wakacji ⛱☀️🌴⛵👙🍦 Ponownie towarzyszką moich nadmorskich wojaży została lalka o headmoldzie Mackie z serii The Look City Shine (tak na marginesie na kolejny wyjazd muszę zabrać ze sobą Joyce z pierwszego wypustu Made to Move, bo ostatnio ją trochę zaniedbałam, a przecież ona tak pięknie pozuje, nie to co Model Muse). Z uwagi na to, że mój urlop ograniczył się póki co do przedłużonego weekendu, nie było więc zbyt wielu okazji do wykonania ciekawych ujęć. Robiłam co mogłam, ale okoliczności przyrody w kółko te same. Plaża, woda i wydmy, a co najgorsze wszędobylskie tłumy wchodzące w kadr. Zmieniałam więc tło i ubrania, w ramach tego co miałam pod ręką, a także ustawienia ciała, w granicach wyjątkowo marnej artykulacji. Z powstałej sesji naprawdę trudno było mi wybrać coś sensownego. Mimo wszystko poniżej prezentuję kilka ujęć. W sumie to mogło być lepiej, ale chyba nie jest aż tak źle ;) Oceńcie sami!