2018 |
Rok 2018 dobiegł końca, nadszedł więc czas na przegląd ostatnich dwunastu miesięcy "lalkowania". Podsumowania stały się moją małą świecką tradycją, którą bardzo lubię, ponieważ wprowadza choć trochę ładu do mojego hobbystycznego świata. W tym roku zaliczyłam tendencja spadkową, zarówno w zakresie nabywania lalek, jak i ich przedstawienia na blogu. Przybyło do mnie zaledwie 18 nowych Panien (co daje półtora Barbie na miesiąc) oraz zdołałam opisać jedynie trzynaście rezydentek z mojej skromnej kolekcji. Chodź postów przygotowałam w tym roku tyle, co w zeszłym /czyli dwadzieścia siedem/ były one poświęcone częściej historii lalek Mattela, niż im samym. Jest to spowodowane tym, że dużo więcej czytam o lalkach, aniżeli przeglądam aukcji. Moje zakupy stały się też bardziej przemyślane. Nowe panny selekcjonuje pod kątem posiadanej listy marzeń, poza którą staram się nie wychodzić. Bardziej zależy mi na tym, żeby moje lalki były zadbane i kompletne, niż było ich bardzo dużo. To podejście pozwoliło mi uzupełnić brakujące części garderoby moich podopiecznych, dzięki czemu prezentują się one jeszcze piękniej. Ponieważ na początku 2017 r. tak, jak i w 2016, poczyniłem sobie pewne lalkowe postanowienia, poniżej krótka relacja z ich realizacji, a także kilka grupowych zdjęć mojej "ekipy" wraz z listą moich zeszłorocznych nabytków według kolejności ich przybycia.
Poniższe zestawienie (z zaznaczeniem tych modeli, które pojawiły się już na blogu) stanowi kontynuację poprzednich, czyli podsumowania 2016 i 2017:
54. Malibu Barbie
55. SuperStar Barbie 2009
56. The Barbie Look - Red Carpet (Pink gown)
57. Gymnast Barbie
58. Fashionistas #82 - Chic in Chambray
59. Fashionistas 2011 - Barbie #W3901
60. Cheerleader Barbie
61. Holiday Barbie 2013
62. Made to Move Joyce ("Kwiecista") nr 1 i nr 2
63. Western Barbie ("Winking Barbie")
64. Hula Hair Barbie
65. Happy Birthday Barbie
66. My First Barbie
67. Fashionistas #78 - Floral Frills
68. Fashionistas #90 - Rainbow Bright
69. Hawaiian Fun Skipper (lalka, która była kupiona w 2015 dla mojej córki, ale podczas ostatnich porządków została mi sprezentowana ;))
czerwiec 2018
Punkt pierwszy z mojej listy "do zrobienia w 2018" dotyczył dalszego katalogowanie moich Barbie. Prace idą wprawdzie mozolnie, ale się nie poddaję ;) Drugim celem było uzupełnienie brakujących akcesoriów i odzienia moich blond piękności. Na tym polu mam największe osiągnięcia. Udało mi się bowiem zdobyć kilka brakujących elementów, które teraz pięknie tworzą całość w mojej lalkowej układance. Sport Fun Barbie otrzymała obuwie i rakietę do gry, dzięki czemu wygląda teraz, jak prawdziwa tenisistka, a nie zwykła plażowiczka.
Sensational Malibu i Super Hair również dostały ode mnie podarki. Pierwsza z nich w postaci słonecznych okularów, a druga - kompletu biżuterii. Najbardziej obłowiła się Peaches 'n Cream Barbie, której garderoba uległa całkowitej wymianie. Powyżej zaprezentowałam też Western Fun w swojej oryginalnej spódniczce, którą wprawdzie udało mi się zdobyć dla niej już w zeszłym roku, ale jakoś nie było wcześniej okazji by zaprezentować ją na blogu.
Sensational Malibu i Super Hair również dostały ode mnie podarki. Pierwsza z nich w postaci słonecznych okularów, a druga - kompletu biżuterii. Najbardziej obłowiła się Peaches 'n Cream Barbie, której garderoba uległa całkowitej wymianie. Powyżej zaprezentowałam też Western Fun w swojej oryginalnej spódniczce, którą wprawdzie udało mi się zdobyć dla niej już w zeszłym roku, ale jakoś nie było wcześniej okazji by zaprezentować ją na blogu.
Przechodząc do punktu 4 mojego podsumowania muszę przyznać, że poszukiwania "starych" Barbie są jeszcze bardziej mozolnie, niż wyszukiwanie drobnych elementów garderoby lalek. Bardzo rzadko udaje się trafić vintage w dobrym stanie i w przystępnej cenie. Zazwyczaj proponowane przez sprzedawców kwoty są nieadekwatne do tego, jak lalka wygląda. Na szczęście przy okazji nabywania Barbie and the Rockers z pierwszej edycji, udało mi się kupić kolejną Sun Set Malibu. Na początku myślałem o tym żeby puścić ją w świat, bo nie miałam dla niej stroju. Jednak kiedy przez przypadek nabyłam na innej aukcji strój łyżwiarki z zimowej olimpiady z lat siedemdziesiątych, szybciutko przebrałam pannę w to zabytkowe odzienie i teraz Barbie błyszczy na półce (w lewy górny narożnik ze starowinkami ;)).
czerwiec 2018 |
Punkt 3 pominęłam milczeniem, ponieważ nie odnotowałam na tym polu żadnych sukcesów ;) Natomiast wykonania zadań z piątki i szóstki prezentuje się całkiem nieźle, gdyż udało mi się kupić kilka wymarzonych lalek. Między innymi Barbie and the Rockers z 1985 roku w bardzo dobrym stanie (mam więc swoje wymarzone Rockersowe trio), a także zapudełkowaną Holiday 2013 w lokalnym sklepie zabawkowym! Wygląda na to, że Świąteczna panna czekała na mnie pięć lat ukryta za stertą kartonów Fashionistas ;) Na urodziny sprezentowałam sobie także pierwszą (i na pewno nie ostatnią) książkę o Barbie. A na zdjęciu po prawej szybki rzut oka na jedną z ostatnich zeszłorocznych lalkowych przesyłek. Cztery panny oraz trochę kiecek i barbieowych akcesoriów.
Przybycie w tym roku kolejnych używanych lalek wymusiły na mnie także konieczność uzyskania pewnych nowych umiejętności z zakresu szeroko pojętego przywracania Barbie "do życia". Na zdjęciu po lewej widzimy Bubbel Cut wysmarowaną na uszach i brodzie kremem Benzacne, a obok Gymnast Barbie relaksującą się w "wannie" z pianą. Z prawej strony mamy Superstar Barbie 2009 (będącą luźną wariacją na temat kultowej protoplastki tego headmoldu, obdarzoną buzią Generation Girl), która siedzi na półce w papilotach, szykując się by zadać szyku na regale.
Poza standardowym spa i wydobywaniem z włosów lalek tego, co najlepsze udało mi się naprawić nadłamaną konstrukcję mechanizmu umieszczonego w szyi mattelowskiego potworka, czyli mrugającej Western Barbie z 1979 roku (po lewej zdjęcie z aukcji, a z prawej lalka po naprawach).
To by było na tyle, jeśli chodzi o podsumowanie minionego roku. W następnych postach postaram się poczynić wstępne lalkowe założenia na 2019, przybliżyć nieco odświeżoną wersję mojej perełki Peaches 'n Cream Barbie oraz przedstawić postać Holiday Barbie 2009. A tymczasem poniżej, z uwagi na zimowe chłody, jedno słoneczne, greckie wspomnienie z Mackie w roli głównej ♥
Poza standardowym spa i wydobywaniem z włosów lalek tego, co najlepsze udało mi się naprawić nadłamaną konstrukcję mechanizmu umieszczonego w szyi mattelowskiego potworka, czyli mrugającej Western Barbie z 1979 roku (po lewej zdjęcie z aukcji, a z prawej lalka po naprawach).
To by było na tyle, jeśli chodzi o podsumowanie minionego roku. W następnych postach postaram się poczynić wstępne lalkowe założenia na 2019, przybliżyć nieco odświeżoną wersję mojej perełki Peaches 'n Cream Barbie oraz przedstawić postać Holiday Barbie 2009. A tymczasem poniżej, z uwagi na zimowe chłody, jedno słoneczne, greckie wspomnienie z Mackie w roli głównej ♥
Ale mi narobiłaś chcieja tym postem ;) :)
OdpowiedzUsuńJa patrząc na moje panny zawsze sobie robię "chcieja" na następne ;)
UsuńWspaniała kolekcja! Podziwiam zwłaszcza superstarki w oryginalnych strojach.
OdpowiedzUsuńA to że masz dla nich buty to już w ogóle kosmos. ;)
Dziękuję! Superstarki to moje ulubienice, dlatego tak je dopieszczam ;) Tak, zdobycie oryginalnych dodatków jest najtrudniejsze i najbardziej kosztowne, bo niekiedy ich cena przewyższa kwotę zakupu samej lalki. Pozdrawiam :)
UsuńWciąż podziwiam Twoją kolekcję i wiedzę na temat lalek. Jesteś taką Wikipedią lalkową.
OdpowiedzUsuńCudne zestawienie podsumowujące.
Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję ♡ niezmiernie mi miło czytać te słowa! Pozdrawiam serdecznie :*
Usuńgratuluję niezaprzeczalnej pasji!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję ♡
Usuń