FASHIONISTAS #78 - Floral Frills

Fashionistas Floral Frills #FJF43

Floral Frills, czyli kolejne wcielenie Joyce, tym razem wydane w ramach serii Fashionistas 2018. Lalka został obdarzona ciałkiem curvy i egzotyczną urodą. Bardzo cieszy mnie fakt, iż panna rezyduje już na mojej półce z lalkami. Nie udało mi się jej nabyć w czasie, gdy była dostępna stacjonarnie w sklepach niedaleko mojego domu. Przymierzałam się więc już do zakupów online. Niestety wiążą się one zawsze z wielkim ryzykiem, bo nigdy nie wiadomo, na co się trafi. Los się jednak do mnie uśmiechnął podczas wycieczki do innego miasta. Miałam nawet szansę wybrać spośród trzech dostępnych egzemplarzy. Dochodzę do wniosku, że chyba nie mam szczęścia do nabywania lalek wprost ze sklepowej półki za pierwszym podejściem, zawsze muszę się nachodzi i naszukać ;) Choć, jak zwykle było warto, bo lalka jest piękna, ale czasami chciałbym po prostu wejść, wziąć, zapłacić i wyjść. Wygląd Joyce stanowi dla mnie miłe zaskoczenie. Makijaż jest równo nałożony, nie widać żadnych pikseli, tak jakby był namalowany, a nie kiepsko nadrukowany. Próżno szukać rybich oczu, uśmiechu Jokera czy krzywych brwi. Cud, miód i orzeszki. Do tego nowy projekt malunku oka i piękne połączenie koloru makijażu, włosów i karnacji. Floral Frills była bardzo wysoko na mojej "wishliście" odkąd pojawiła się na zdjęciach promujących linię Fashionistas na rok 2018. Headmold Joyce przez ostatnie cztery lata występował już w tak wielu odsłonach i wcieleniach, że jestem ciekawa czy Mattel będzie nas wstanie zaskoczyć czymś jeszcze?



Bohaterka dzisiejszego posta została zapakowana w pudełko typowe dla serii Fashionistas, ale tak, jak goszcząca już na moim blogu Chic in Chambray, w nowej, delikatnie zmienionej odsłonie. Z tyłu mamy więc nadal tekturę, ozdobioną od wewnątrz czarno-białym, geometrycznym wzorem, ale nienawiązującym już do tego, nadrukowanego na ubraniu lalki, tylko identycznym dla każdego egzemplarza, przedstawiającym pionowe, poziome i ukośne kreski. Przód i boki opakowania wykonane są z przezroczystego plastiku, pozwalającego dobrze wyeksponować delikwentkę bez wyciągania jej na zewnątrz. Na odwrocie pudełka możemy zobaczyć całą armię Fashionistas z drugiej części wypustu 2017, która wygląda naprawdę imponująco.


Buzia lalki to headmold Joyce 2014 w bardzo egzotycznym wydaniu. Panna ma ciemniejszą niż zwykle karnację, a jej twarz została zupełnie odmieniona nowym kształtem i malunkiem oka. Dzięki tym zabiegom graficznym i ciągle nowym wcieleniom, ta wdzięczna buźka z dołeczkami nigdy mi się nie znudzi! Do tej pory moją ulubioną Joyce była Blue Beauty, ale przez to, że Floral Frills prezentuje tak odmienny od niej typ urody, nie potrafię między nimi wybrać...i na szczęście nie muszę! Lalka ma wyraźnie zaznaczone usta pomadką w kolorze śliwki oraz brwi w odcieniu mlecznej czekolady. Oczy Joyce mają kształt migdałów, obrysowane są u dołu ciemnobrązową kredką, a ich górna powieka jest wyraźnie zaznaczona czarnym eyelinerem i ozdobiona dziesięcioma rzęsami różnej długości (co ma dodać jej naturalnego wyglądu, w końcu żadna dziewczyna nie posiada rzęs równej długości ;)).



Włosy lalki mają kolor gorzkiej czekolady, który pięknie koresponduje z makijażem. Sięgają one do pasa, zaczesane są na bok i ozdobione pastelową opaską. Pukle Joyce wyglądają na dość gęste, mimo tego, iż na całej długości są cieniowane. Mój egzemplarz ma bardzo ładnie ułożone i solidnie zabezpieczone w pudełku włosy, co nie zdarza się Mattelowi ostatnio zbyt często.


Ciało Floral Frills to standardowo (jak na Fashionistas przystało) sztywne 11,5 cala w wersji Curvy, obdarzone śniadą karnacją, współgrającą z bardzo ciemnymi włosami i makijażem. Obie ręce lalki są na stałe wyprostowane w łokciach, a stopy płaskie. Jej ubranie bardzo przypadło mi do gustu, tak jak większość zestawów zdobiących ciała ostatnio wypuszczonych lalek z serii Fashionistas. Komplet Joyce wyprodukowany został z tkanin o zróżnicowanych fakturach i co najważniejsze, nie jest ze sobą zszyty w jedną całość, jedynie imitującą strój dwuczęściowy. Bluzka jest wykonana z dość grubego materiału w drobne dziurki i wykończona falbanami, zastępującymi rękawy. Krótkie, turkusowe spodenki zostały natomiast uszyte z cieńszego tworzywa o jednolitej fakturze. Obie części zestawu ozdobione są większymi i mniejszymi kwiatowymi wzorami, co nawiązuje do nazwy Fashionistki. Lalka nie posiada żadnej biżuterii, ani dodatkowych ozdób, z wyjątkiem jasnoniebieskiej opaski, wykończonej drobnymi, trójwymiarowymi kwadracikami. 



Na stopy Joyce nałożone zostały białe, sznurowane tenisówki za kostki, których podeszwy zdobi wizerunek Barbie - profil lalki z wysoko zaczesaną kitą, pomagający bezbłędnie zidentyfikować buty, będące nawet z dala od właścicielki. Nie wiem od kiedy Mattel stosuje ten konkretny "znaczek" , ponieważ wcześniej na spodzie butów widniała jedynie litera "B".


A czy Wy przygarnęliście już tą egzotyczną, kwiatową Joyce?


7 komentarzy:

  1. Bardzo udany ten twój egzemplarz..ja jeszcze nie mam tego modelu choć kusi mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mattel ostatnio zbyt często kusi nowymi, świetnymi projektami... choć nie raz ich wykonanie studzi mój zapał ;)

      Usuń
  2. Bez dwóch zdań jest fenomenalna! Śliczna, wspaniale wykonana, perfekcyjna! I ten cudny mold!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, Floral Frills to kolejne, bardzo udane wydanie Joyce!

      Usuń
  3. Sliczna <3 choc mnie akurat jakos nie skusila ;)

    OdpowiedzUsuń