BELINDA - Barbie and The Sensations

Barbie and The Sensations - Belinda #4976

Belinda, czyli alter ego Dee Dee z zespołu The Rockers (znanego w Europie także pod nazwą The Rock Stars). Historię pierwszej kapeli Barbie opisałam już w zeszłym roku, w poście w całości jej poświęconym . Dzisiaj ograniczę się więc tylko do przybliżenia trzeciego wypust Rockersów, który został wyprodukowany w 1987 roku i sygnowany był nazwą „Barbie and The Sensations" w Stanach Zjednoczonych oraz "Barbie and the BiBops" w Europie. W skład zespołu wchodziła oczywiście Barbie, jako jego liderka oraz wspierający ją przyjaciele, trzy dziewczyny: Diva, Dee Dee i Dana oraz jeden chłopak - Ken. Na potrzeby serii imiona członków kapeli zostały zmienione, przy czym brzmiały one różnie, w zależności od tego na jaki rynek lalki zostały wyprodukowane. I tak Diva nosiła imię Bopsy (US) lub Becky (EU), Dana występowała pod pseudonimem Becky (US) oraz Bibi (EU). Natomiast Dee Dee była Belindą w USA, a w Europie nie pojawiła się w ogóle. Podobny los spotkał Kena, który występował jedynie na rynku europejskim nosząc imię Bobby, więc klienci ze Stanów mogli się tylko obejść smakiem.

NIEBIESKOWŁOSA - Fashionistas #69

Fashionistas Blue Beauty #DYY99

Fashionistas #69 Blue Beauty, czyli niebieskowłosa piękność, obdarzona moim ulubionym współczesnym headmoldem. Na tą pannę czekałam z niecierpliwością od momentu pojawienia się pierwszych zdjęć w sieci, ukazujących wstępne projekty nowych główek „modnych dziewczyn” od Mattela. Nie byłam wtedy jeszcze pewna czy ta spoglądająca w bok to właśnie Joyce, ale żywiłam taką nadzieję. Miała to być pierwsza lalka w mojej kolekcji o takim spojrzeniu i z tak zwariowanym kolorem włosów. W myślach już dobierałam jej stylizacje ;) Minęło kilka miesięcy i w sieci pojawiły się oficjalne zdjęcia promocyjne, a za jakiś czas same lalki trafiły na sklepowe półki. Muszę przyznać, że zjechałam pół, jak nie całe miasto, żeby znaleźć taką z akceptowalnie pomalowaną twarzą. Większość miała jedno oko na Maroko, a drugie na Kaukaz… z resztą, co tu dużo mówić, każdy z nas niestety wie o co chodzi. Trud się jednak opłacił, bo ta niebieskowłosa ślicznotka daje mi wiele radości. Podoba mi się w niej wszystko i na ten moment, jest to w mojej ocenie najciekawsza i najpiękniejsza Joyce (zdetronizowała moją ulubioną MtM). Jedyną rzeczą, nad którą ubolewam, jest jej ciałko. Chciałabym je uruchomić, ale jego kolor nie pozostawia mi zbyt wiele możliwości. Jedyną dawczynią mogłaby być Barbie MtM w fioletowym topie, ale obecnie jej zdobycie w przystępnej cenie graniczy z cudem.

BARBIE 2018 - postanowienia

styczeń 2018

Podsumowanie kolejnego lalkowego roku już za mną, czas więc postawić sobie cele na nadchodzące dwanaście miesięcy. Tak, jak pisałam już wcześniej w życiu prywatnym nie robię sobie żadnych postanowień, ale odczuwam taką potrzebę w sferze mojego hobby. Zwłaszcza, że w ubiegłym roku udało mi się odhaczyć po części każdy z punktów znajdujących się na liście "2017", co nie ukrywam sprawiło mi ogromną frajdę i dało dużo satysfakcji. Wytyczenie sobie nowych celów i zrobienie założeń, pozwoli mi więc roztropnie przejść przez następne miesiące lalkowania ;) W tym roku ponownie punktem nr 1 na liście postanowień jest skatalogowanie na blogu reszty mojej gromadki. Na ten moment (jeśli dobrze przeliczyłam moje stadko) na opis i sesję zdjęciową czekają na półce 24 sztuki. Wszystkie wystylizowane, w odświeżonych ubrankach i fryzurach. Z uwagi na to, iż ostatnio nowe lalki pojawiają się rzadziej niż posty na blogu, może uda mi się wywiązać z tego postanowienia. Swego rodzaju zastój powstał u mnie w momencie pojawienia się większej fascynacji lalkami Integrity Toys (które nawet używane są nieporównywalnie droższe od Barbie z rynku wtórnego). Byłam i nadal trochę jestem rozdarta między Mattelem a IT, a przez to więcej czytam, szukam i oglądam, niż kupuję. Ostatnio też zamiast śledzić kolejne aukcje, w wolnych chwilach chwytam za szydełko i tworze małe wdzianka dla moich podopiecznych, co dobrze wpływa na mój lalkowy fundusz... i oby tak na razie zostało.

BARBIE 2017 - podsumowanie

2017

Nadszedł już czas na podsumowanie minionego lalkowego roku. Zanim jednak zabrałam się za przygotowanie tego posta, cofnęłam się do zeszłorocznych tekstów dotyczących "podsumowania 2016" i "planów na 2017". Muszę przyznać, że przez okrągłe 12 miesięcy byłam bardzo konsekwentna w realizacji poczynionych postanowień i w zasadzie udało mi się osiągnąć, choć po części, każdy z założonych celów. Pierwszy z nich dotyczył skatalogowania wszystkich lalek przybyłych w 2016 roku, bowiem na opis i sesję zdjęciową czekało jeszcze 17 sztuk. W 2017 udało mi się pokazać zaledwie 8 z nich, a na blogu pojawiło się łącznie 15 dziewczyn. Ich zdjęcia można zobaczyć powyżej. W sumie przez ostatni rok przygarnęłam 25 nowych lokatorek, czyli o dwie mniej niż w poprzednim. Tendencja jest spadkowa, więc może kiedyś dojdę do momentu, gdy lalki będę opisywała na bieżąco.