SZMARAGD - Fashionistas Emelarld Check

 Fashionistas Emerald Check #DVX72

Emerald Check Barbie, to już czwarta panna w mojej kolekcji z headmoldem Joyce, ale pierwsza z serii Fashionistas. Wyprodukowana w 2016, na rynek trafiła w 19 stycznia tego roku wraz z najnowszym wypustem serii. Nie to żebym nie miała wcześniej ochoty na żadną "faszjonistkę", po prostu od jakiegoś czasu bezskutecznie poluję na Denim 'n Dots (2015) i Terrific Teal (2016), a Va-Va-Violet i Love That Lace nie urzekły mnie na tyle żeby je kupić. Dlatego Emerald Check musiałam nabyć, jak tylko wpadła mi w ręce! Stała sobie spokojnie na półce w supermarkecie, a jej cena była obniżona. Buźka ładnie odmalowana, fryzura i ubiór nienaganne /drugi egzemplarz miał źle nasadzoną głowę/, więc wyskoczyła do koszyka, jako prezent od "zajączka". Zagrzała już u mnie miejsce obok Game Developer Barbie i Made to Move Joyce, ciesząc moje oko i radując me serducho. Wszystko mnie w niej zachwyca. Fryzura, kolor skóry, strój, dodatki. Jest niczym latynoski cukiereczek. No taka J.Lo z czasów "Jenny form The block" ;) mimo, iż nigdy nie byłam jej fanką, to podobieństwo jest jak najbardziej na plus.

Happy Easter!

Easter Joyce ♥

Wesołych Świąt Wielkanocnych, 
smacznego jajka, 
szalonego i wyjątkowo mokrego Śmigusa Dyngusa 
 oraz samych słonecznych i cudownych dni!


EGZOTYKA - Tropical Barbie

Tropical Barbie #1017

Tropical Barbie, czyli delikatny powiew lata w środku zimy. Lalka wyprodukowana została w 1985 roku i niezmiennie mnie zachwyca. Nie wiem czy to jej długie włosy, delikatna buźka czy przepiękne oczy, ale nie umiem przejść obok niej obojętnie. Najchętniej kupiłabym jeszcze inne jej wersje, bo co kraj to makijaż, a każda cudna i kradnie mi serducho! Moja Barbie przybyła do mnie z Włoch. Miała na sobie swój oryginalny strój kąpielowy, jednak brakowało jej ozdobnej, żółtej falbanki. Włosy wyglądały jakby były w super stanie, a i ciało zdawało się być dobrze zachowane. Nikt oprócz mnie nie był zainteresowany jej kupnem, więc szybko trafiła w moje ręce. Miałam jednak obawy czy lalka będzie w takiej formie, jak sugerowały zdjęcia na aukcji, ale niesłusznie. Po rozpuszczeniu włosy wyglądały jakby prawie w ogóle nie były czesane. Zachowała się ich oryginalna długość i przedziałek, były błyszczące, bez zmechaceń i jakichkolwiek ubytków. Głowa była osadzona bardzo solidnie na szyi. Ręce i tali nie miały luzów. Jedynie prawa noga niekiedy nie trzyma pozycji i delikatnie opada, ale nie stanowi to dla mnie żadnego problemu. Funkcje moich Barbie ograniczają się bowiem głównie do siedzenia i zdobienia półki ;) Makijaż lalki był kompletny. Może jedynie w kącikach ust farba jest ciut jaśniejsza, a sam korpus jest ciemniejszy od reszty ciała, ale zauważyłam że jest to częsta przypadłość Tropical Barbie. W najgorszym stanie okazał się być strój kąpielowy, który nie bez powodu był założony przód do tyłu. Po dokładnych oględzinach znalazłam dwie dziury, w tym jedną w "strategicznym miejscu". Szybka zacerka załatwiła jednak sprawę, a długi warkocz zakrył szwy!