02 listopada 2018

URODZINOWA - Happy Birthday Barbie

Happy Birthday Barbie #1922

Happy Birthday Barbie, czyli pierwsza przedstawicielka „urodzinowej” serii Mattela, produkowanej przez firmę od 1980 roku po dzień dzisiejszy (z małymi przerwami) i pod różnymi nazwami (między innymi Gift Giving i Birthday Wishes). Lalka została skatalogowana pod numerem #1922 i pojawiła się na rynku dwukrotnie. Najpierw w opakowaniu datowanym na rok 1980, ozdobionym rysunkiem żółtej wstążki, a dwa lata później w wersji z różową kokardą "oplatającą" pudełko. Obie Barbie wraz z dodatkami były identyczne. Oczywiście mając na myśli identyczne, w przypadku Mattela, należy brać poprawkę na odmienny malunek buzi lalek w zależności od roku i kraju produkcji, a także delikatne różnice w kolorze włosów i stroju. Te rozbieżności czynią historię Barbie, zwłaszcza jej część przypadającą na lata 80, jeszcze bardziej fascynującą. Uwielbiam oglądać, porównywać i czytać na ten temat, a przy Happy Birthday było o czym. Najwięcej zwrotów akcji pojawia się w kwestii makijażu. Różna intensywność odcieni zastosowana w malunku ust, różu do policzków czy brwi to jedno, ale prawdziwa magia dzieje się, gdy przechodzimy do oczu. Zacznijmy od tego co było wspólne dla wszystkich lalek wyprodukowanych zarówno w 1980, jak i 1982 roku. Barbie w każdym wariancie posiadała w środku tęczówki charakterystyczny jasnoniebieski półksiężyc oraz dwie kropki, imitujące błysk w oku. W Internecie wypatrzyłam wprawdzie pannę z jednym refleksem, ale musiała ona stanowić wyjątek, bo nie znalazłam takiej drugiej. Górna powieka była obrysowana czarnym eyelinerem oraz ozdobiona sześcioma rzęsami i jasnym cieniem wpadającym troszkę w zieleń, troszkę w błękit. Różnica pojawiała się dopiero w zakresie wykończenia dołu oka. Niektóre lalki posiadały wyraźnie zarysowaną linię dolnej powieki wraz z czterema rzęsami. Inne natomiast jedynie delikatnie poprowadzoną kreskę, zwieńczoną dwoma "włoskami". Z uwagi na zastosowane zabiegi graficzne, oczy tych pierwszych wydają się ciut większe.

https://www.flickr.com/photos/athousandsplendiddolls/16634889879

Mój egzemplarz reprezentuje grupę lalek z "bogatszą" dolną kreską. Fakt ten dodatkowo potwierdza moje przypuszczenia dotyczące daty jego produkcji. Uważam, że jest to model pochodzący z pierwszego wypustu urodzinowych lalek (1980), ponieważ po dokładnych oględzinach fotek z Internetu, nie znalazłam ani jednej panny z 1982 roku, której dolna powieka okraszona byłaby czterema rzęsami. Myślę, że z uwagi na to na jednej Happy Birthday się nie skończy, bo nie ma nic lepszego niż porównywanie tych makijażowych niuansów na żywo, trzymając Barbie w ręce, a nie tylko sugerując się zdjęciami z sieci.



Kolejna rozbieżność pojawia się u tego modelu w zakresie koloru włosów i bujności grzywy. Przy czym można dostrzec pewną zależność między datą pojawienia się lalki na rynku, a rodzajem jej pukli i sposobu ich uczesania. Barbie sygnowane datą produkcji 1980 posiadały włosy w kolorze jasnego blondu. Na długości nie były one zbyt gęste, za to niemal całą głowę lalki oplatał wianuszek utworzony z małych loczków. Panny wyprodukowane dwa lata później, będące niejako reedycją pierwszej Happy Birthday Barbie, posiadały włosy w znacznie ciemniejszym odcieniu blondu. Na długości miały one więcej objętości, ale górna warstwa czupryny nie była już tak zwariowanie zakręcone, jak w 1980 roku i bardziej przypominała wyjątkowo bujną grzywkę, niż kultowe uczesanie Dolly Parton ;).

https://www.flickr.com/photos/98328300@N08/33472135633/

Posiadana przeze mnie lalka prezentuje fryzurę identyczną, jak panna po lewej, na zdjęciu powyżej. Kolor jej włosów wydaje się mieć odcień ciut ciemniejszy od jej koleżanki z dwom rzęsami wydanej w tym samym roku, ale jednak nadal znacznie jaśniejszy od Barbie wyprodukowanej dwa lata później.


Ciało lalki to standardowe 11,5 cale skręcane w talii, z gumowymi nogami klikającymi w kolanach i rękoma zgiętymi na stale w łokciach. Z uwagi na rok produkcji, Barbie posiada stopy z wyraźnie zaznaczonymi palcami. Na szyi (!) lalki widnieje napis "PHILIPPINES".


Barbie ubrana była w zwiewną sukienkę do kostek wiązaną na szyi. Góra stroju przypominała gorset, przylegający do ciała lalki za sprawą wszytych w materiał nylonowych gumek i wykończony białą koronką w kolorowe wzory. U dołu suknia składa się z trzech warstw. Spodniej, czyli białej podszewki. Środkowej, którą stanowił śliski materiał w barwne pasy, nawiązujące odcieniem do ozdób na gorsecie. Wierzchniej, będącej przezroczystą tkaniną, ozdobioną po środku wzorem z pnących się kwiatów. Obu wykończonych u dołu koronką. Na stopach lalka miała białe sandały lub klapki (w zależności od roku produkcji), a jej dłoń zdobił pierścionek z diamencikiem. Na zdjęciu poniżej można dostrzec, jakie różnice w stroju prezentowały dostępne na rynku wersje Happy Birthday. Rozbieżności występowały tu w zakresie koronki zdobiącej gorset i dół spódnicy.

https://www.flickr.com/photos/135332176@N07/28751121856

Moja Barbie ma tę samą wersję sukienki co panna pośrodku. Brak jej jedynie biegnącego po środku spódnicy, ozdobnego wianuszka z kwiatów. Przy czym na sukienkach z drugiej ręki raczej próżno go szukać. Stopy Barbie zdobią żółte klapki pożyczone od innej lalki, a dłoń - zastępcza biżuteria w postaci standardowego pierścionka z diamencikiem.



W pudełku oprócz blond piękności można była znaleźć etatową szczotkę i mini folder. A poza tym inne rarytasy dla małej jubilatki lub jubilata w postaci: tematycznej książeczki z napisem "Let's play birthday party with Barbie", małego pudełeczka w rękach lalki, imitującego prezent przewiązany kokardą oraz transparentnego, plastikowy pierścionek. Ten ostatni nie był zwykłą biżuterią. Posiadał zdejmowane oczko, pod które można było włożyć połyskujący kawałek papieru, w jednym z dwunastu kolorów odpowiadającym barwom "urodzinowych kamieni". Przy czym świecidełka występowały także w wersji mini, tak by mały klient Mattela mógł umieścić w oczku pierścionka lalki brylant w tym samym odcieniu, co w swoim.


Barbie wraz ze wszystkimi akcesoriami zapakowana była w pudełko z szybką, na którym zamiast zdjęć promocyjnych, umieszczono jej ilustrowane wizerunki oraz krótką notatkę, skierowaną do szczęściarza, który z okazji swojego święta wejdzie w posiadanie lalki - "(...) Nie zapomnij pomyśleć życzenia, zanim zdmuchniesz świeczki na urodzinowym torcie!".


Na koniec, jak zwykle kilka nadprogramowych fotek bohaterki posta.




Źródła zdjęć: flicker.com

15 komentarzy:

  1. Świetna panna, ma swój niepowtarzalny urok. Bardzo ładnie zachowana i fajnie ma ułożoną tą grzywkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem nie cudowałam z włosami, bo nie chciałam zepsuć jej oryginalnego looku, no i jak widać się opłaciło! A grzywka i oczy, to największe atuty lalki. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Bardzo mi się spodobała w tej uroczej fryzurce :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna! Nie ma to jak "wiekowe" Basie. :) Współczesne wypusty się nie umywają.
    Znacznie lepiej wygląda z 4 rzęsami na dolnej powiece. Loczki ma też urocze. I bardzo lubię te wyraźnie zaznaczone paluszki u stóp. A kolory sukienki przywodzą na myśl cukierek. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Happy Birthday Barbie to taki mój słodki cukiereczek. Pastelowa wata cukrowa ♥

      Usuń
  4. Jaka ona jest sliczna <3 Uwielbiam ten delikatny malunek...nie wiem tez od czego to zalezalo ze niektore modele SS byly takie eteryczne i delikatne <3

    Ja zaraz polecialam wyciagnac moja zeby zobaczyc jaka ma buzie i wlosy. No i okazalo sie ze tez ma wiecej rzes dolnych ale wlosy nie az tak bojne jak ta Twoja. Bardziej przypomina fryzura Christie z serii Beauty Secret.

    Szkoda ze moja nie ma oryginalnej sukienki...wprawdzie gdzies mam ale tak zaplamiona jakims klejem ze do niczego sie nie nadaje :(

    Wspaniala lalka gratuluje <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Kocham tą różnorodność lalek Mattela z dawnych lat. Można mieć dziesięć lalek z tej samej serii, a i tak każda będzie inna. I masz rację, że niektóre Barbie mają w sobie coś takiego nieopisanego i nieuchwytnego ♥

      Usuń
  5. Pierwsza przedstawicielka serii :O WOOOW Toż to niesamowity rarytas! Piękna jest. Gratuluję zdobyczy. Laluszka ma uroczy pyszczek z tymi cudownymi dołeczkami. Słodka jest.

    OdpowiedzUsuń
  6. W tej lalce po prostu wszystko jest śliczne i niepowtarzalne, delikatna, anielska uroda, fryzura, sukienka też przepiękna, cud, miód i orzeszki! Też taką chcęęęęęę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Jest tyle różnych wersji, że każdy znajdzie coś dla siebie. Na pewno byłabyś zadowolona z zakupu. Pozdrawiam :)

      Usuń